Dlaczego warzywa można jeść praktycznie bez ograniczeń, a owoce już nie bardzo?
Jak powszechnie wiadomo warzywa i owoce są bardzo cennymi składnikami diety. Zawierają wiele witamin i minerałów, które mają znaczący wpływ na nasze samopoczucie i zdrowie.
Istnieje przekonanie (sprawdzone na przestrzeni wieków), że warzywa można jeść praktycznie bez ograniczeń i powinny one się znaleźć w większości naszych posiłków.
Dlaczego tak się dzieje?
Kiedyś znalazłem świetny artykuł na ten temat, ale niestety nie mogę podać teraz źródła, bo w obecnej chwili nie mogę go namierzyć ;) Ale zapamiętałem z niego wiele i wziąłem sobie to do serca.
W artykule było napisane, że ze względu na niską kaloryczność większości warzyw, nie mają one dużego wpływu na nasz ogólny bilans kaloryczny. Co więcej (i to jest najważniejsza informacja, która utkwiła mi w pamięci), w przypadku niektórych warzyw, występuje pewien ciekawy proces. A mianowicie ilość kalorii, którą nasz organizm wykorzysta do strawienia tych warzyw jest większa niż te warzywa zawierają, czyli dostarczą do organizmu. Jak widać, w ogólnym rozrachunku może wyjść nawet na to, że warzywa, które zjemy nie podniosą kaloryczności posiłku. Nie dotyczy to oczywiście wszystkich warzyw, ale większości z nich nie trzeba się obawiać. Nawet powiedziałbym, że trzeba jeść ogromne ilości mieszanek różnych warzyw.
Z owocami jest już trochę inaczej. Owoce również zawierają cenne witaminy i minerały, ale są o wiele bardziej kaloryczne od warzyw. Łatwo to sprawdzić w dowolnej tabeli kalorycznej, których w internecie jest ogromna ilość. Na dodatek kalorie w owocach pochodzą głównie z węglowodanów prostych (fruktoza/cukier). Nie muszę chyba przypominać, że nie należy ich spożywać w dużych ilościach.
Dla przykładu jedno jabłko (średniej wielkości) ma ok. 23g węglowodanów prostych, podczas gdy 100g brązowego ryżu ma ok. 21g węglowodanów i to w postaci złożonej.
Owoce mogą być świetną alternatywą gdy mamy ochotę na coś słodkiego, ale nie przesadzajmy z nimi z powyższych względów. Istnieją oczywiście owoce o mniejszej zawartości węglowodanów prostych. Odsyłam Was do tabel kalorycznych. Ja używam tej: http://caloriecount.about.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz